Ten oto bambus (tablet Bamboo) kupiłam za pierwszą pensję jako grafika trochę ponad trzy lata temu.
Po 3 latach namiętnej współpracy, niezliczonych zgubień piórka, wielokrotnych podróżach, jednym wymianie wkładu nożyczkami i licznych upadkach z biurka, zepsuł się. Jak widać na środku tabletu łatwego życia to on nie miał. Trzaskałam na nim wszystkie zlecenia graficzne, podczas pracy na etacie jako grafik, niemal wszystkie moje komiksy włącznie z Opowieściami. To był cierpliwy tablet. Może da się go jeszcze nawet naprawić, ale pewnie taniej wyjdzie kupić nowy.
(Tu chwila ciszy ku uczczeniu jego pamięci.)
I bym była bez tabletu, ale akurat dział PR Wacoma mnie poratował dając mi Cintiq 12 WX do pobawienia się 😀 Mam nadzieję, że zapomną, że mi go dali i już tu u mnie zostanie xD Aż z tej okazji narysuję jutro jakieś kolejne krzywe cycki do działu cycki 😀