Nowy cykl ilustracji – nasze powalające mundorścią i głębią cytaty.

Zobaczyłam ten news i nie mogłam nie zareagować. Właściwy odcinek wrzucę później.

Trochę lepiej ogarniam to coś wrzucam.

Jedyną osobą, która narysowała mi coś na urodziny była Majka z majkowego bloga i miałam się dorysować na tym obrazku. to się dorysowałam 😛

Poza tym wrzucam pierwszą część chyba cyklu pt. “Historia choroby”.

Coś podobno potem mówił, że jak ma cokolwiek Wam napisać, skoro nie zna hasła, nie? taki paradox.

Zaraz zaktualizuję Barwy póki jestem przytomna, choć technicznie rzecz biorąc nie ma jeszcze soboty.

– Ślimok

Jest dużo pytań o dominokubek, więc jest on tu i tu.

Wróciłam ze szpitala. Izba przyjęć dostarczyła mi więcej materiałów na odcinki niż bym sobie tego życzyła. Będę póki co żyć ;p Ale nie wiem w jakim stanie, więc odcinki (i wysyłki komiksów i odpisywanie na maile i wszystko) mogą się obsunąć. Jest to opcja taka. Przepraszam, ale taki kurde taf lajf chose me.

– Ilon

Kubki z chatkowymi zodiakami na WOŚP. Później kubki z zodiakami będą dostępne też w normalnej ofercie, więc te wośpowe mają takie korzyści dodane:

– na życzenie zwycięzcy mogę nieco zmienić projekt – np. dodać serduszko wośp / coś

– jest 12 kubków i 12 aukcji, a osoba, która najdrożej kupi na którejkolwiek aukcji kubki wygrywa trochę moich szkiców.

Miałam dziś tradycyjnie wrzucić urodzinowy art, ale dostałam od losu jakieś zapalenie korzonków czy czego i ból wysysa ze mnie całe życie. Jak tak dalej pójdzie do rana pewnie zadzwonię po pogotowie i się skończy. Jak widzicie ledwo 26 wpadło już sypię się ze starości.

Ech.

-Ślimok.

Motywacja do pracy skacze niczym coś, co bardzo wysoko skacze.

Jako kubek będzie bez napisu “chatolandia”, tak se tylko podpisałam.

Zawsze myślałam, że w tym punkcie będę chociaż poważna czy coś. Oh well.

Poza tym wzruszyło mnie zdominowanie toplisty (dżemkuję za klikanie!),

więc chcę zrobić kubek z dominami. Miał być dziś gotowy, ale nie jest. To będzie bardzo motywacyjny kubek.

Z innych wieści – poznałam Lenę. Zawsze myślałam, że Lena jest postacią fikcyjną, ale się okazuje, że nie jest. Wprawdzie nie nazywa się w tzw. rzeczywistości Lena i nie ma jasnych włosów tylko czarne, ale poza tym wszystko się zgadza, z tańczeniem na rurze włącznie. Śmieszne uczucie tak znać Lenę.

Tak więc więcej komiksów o Lenie i jej przygodach z kolczykiem w miejscu intymnym wkrótce.

Pamiętacie, jak się odgrażałam, że zacznę drugi komiks? No to zaczęłam. Zgodnie z zapowiedzią rysuje go ktoś inny niż ja, czyli Kiciputek. Wzruszone jakością naszej współpracy zrobiłyśmy taki oto łączony odcinek:

Jak sobie wejdziecie na jej blog to jest trochę alternatywne zakończenie tego komiksu.

A nowy projekt się nazywa „Barwy Biedy” i będzie miał coś na kształt fabuły (czyli nie będzie puenty w każdym odcinku, bo wbrew temu co wiele osób usiłuje mi wmówić robiąc inteligentne komentarze typu „ ale suchar”, nie o to w tym komiksie chodzi). Nowy odcinek co sobotę.

rzekłam,

Ślimok