Czytam w różnych miejscach, że Bagiński ma się wziąć za zekranizowanie Saint Seiya alias Rycerzy Zodiaku. To jest dla mnie tym ciekawsza informacja, że od jakiegoś czasu oglądamy z Adrianem oryginalnych rycerzy z lat 90, z oryginalnym japońskim gadaniem i napisami. Przeżycie to mogę określić jedynie jako dość osobliwe.
Jak się uda będę mieć nowego wydawcę na gry komputerowe, ale póki co trochę się nie rozumiemy.
Poza tym założyłam dzisiaj angielski fanpage chatki i jest tutaj.
Tradycji staje się zadość, oto 4 numer “Maturzysty” ;)) Continue reading
-praktycznie każdy powiedział mi, że ledwo wszedł na te targi i już jest zmęczony. Potwierdza to moją tezę, że MTP zostały zbudowane na indiańskim cmentarzysku, który ssie z ludzi energię (to jedyne racjonalne wytłumaczenie i nie trzeba więcej dowodów)
-poznałam Falauke, Kinga Korska i Katarzyna “PannaN” Witerscheim ART Bardzo spoczko wkład do portoflio znajomych
-miałam w sumie 3 panele i poszły okej
-tutaj też pozdro dla prowadzącej, Konrad Koko Okoński Art , Lisie Sprawy i Odmęty Absurdu 😉)
-na spotkaniu autorskim uraczyłam ludzi zdjęciem i radosną opowieścią, jak to mi odpadły kafelki w kuchni. Właśnie takie rzeczy robi się na spotkaniach autorskich. Potem jak ludzie przychodzili na stoisko to część z nich rzucała mi do skarbonki jakieś monety mówiąc “to na kafelki” i patrząc na mnie ze stosownym współczuciem, wiecie, ten wzrok zarezerwowany dla rozjechanych kociąt, które niby jeszcze można uratować, ale nikt nie ma większych nadziei
-byłam wdzięczna i już planowałam kolor kafelków, ale większość pieniędzy i tak przepierdzieliłam na jedzenie
– dostałam sporo pytań “co z Barwy Biedy“, na które odpowiadałam, że powiedziałam, że zrobię i nie trzeba mi co pół roku przypominać
-na stoisku siedziałam sobie z Dranka i opchnęłyśmy ludziom jakąś nieboską ilość Kawaii Scotland. Krzyś też tam był i był bardzo dzielny i ogarniał i w ogóle.
-na pytania do Dranki “kiedy drugi tom” ta miała cały pakiet odpowiedzi, od szczegółowych wyjaśnień na jakim etapie jest projekt aż po katatonię
–Gindie kupiło fajny nocleg i prawie całe wydawnictwo nocowało w jednym mieszkaniu podzielonym na kilka pokoi. Siedząc z tymi osobami czułam się prawie jakbym miała rodzinę. Pomyślałam, że spoko uczucie, ale się przestraszyłam, że jeszcze się przyzwyczaję i z wrażenia poszłam spać
-dużo siedziałam na stoisku i bajerowałam i udawałam, że jestem fajna
-po przemyśleniu sprawy to miałam za mały dekolt, żeby legitnie udawać fajność
-kupiłam kolczyki u Mad-Artisans, bo poprzednie popsułam
-trochę pogadałam z ekipą Smokopolitan, poza tym prawie zero interakcji ze znajomymi nie będącymi częścią gindie, bo dużo gadania z czytelnikami
-dopiero drugiego dnia odkryłam, że w strefie VIP jest DARMOWA KAWA
-DARMOWA KAWA!!!!!!!!!!!!!!!!!111on
-poza tym Pyrkon dał kupon na darmową szamkę. Mało co mnie w życiu tak wzrusza jak darmowa szamka. To był piękny gest i wzruszył mnie do szpiku ości
-ogólnie czułam się zaopiekowana przez pyrkonową ekipę
-czas mi ogólnie bardzo szybko zleciał
-nagle koniec konwentu, idziemy na dworzec
-spytałam Adriana, czy na pewno jesteśmy we właściwym pociągu i powiedział, że tak
-miałam przeczucie, że Adrian jest mężczyzną i może kłamać
-nie myliłam się, powrót do domu wydłużył się przez to o 2 godziny, iaintevenmad.jpg. Pzez tę przygodę mieliśmy przyjechać na centralny o 23.30, a o 23.45 był nocny spod centralnego, myślę: to ma szansę się udać
-dojeżdżamy zgodnie z planem, idziemy na przystanek
-okazuje się, że zlikwidowano ten przystanek, bo remont jezdni. Niespodzianka, skurwysyny
-śmiechom nie było końca
-bieganie dookoła centralnego w poszukiwaniu przystanku, rzucenie się do autobusu niczym anime baseballista na bazę podczas finału sezonu
-dotarcie do domu bez dalszych przygód
-nie mogłam usnąć, bo byłam zbyt zmęczona by usnąć
-chyba mam grypę
-idę oglądać kafelki w internecie
Ogólnie bardzo dziękuję ekipie Gindie i każdemu kto przyszedł na panele i/lub stoisko i rzucił monetą wierząc w moje marzenia o kafelkach i o lepszym tyciu. Nie obchodzi mnie co o Was myśli społeczeństwo, jak dla mnie jesteście dobrymi ludźmi 😛!