Doesn’t matter, had food.
I po Baltikonie. Sopot ogólnie okazał się być dość pechowym miejscem (daje mu 25% Wrocławia w skali pechowości od 1 do Wrocław), ale sam konwent sympatyczny 😀 Wkrótce postaram się jakąś relację uczynić, a póki co wrzucam wielką przygodę z papugo-wróżko #przygodystka
Czapka (made by Cih Art) w prawdziwym tyciu wygląda tak:
(Zdjęcie made by Piotron)
Im dłużej w to wszystko patrzę, tym bardziej dociera do mnie, że prawdopodobnie już nie zmądrzeję #regretnothing.
Będę w sobotę na Animatsuri i pod koniec lipca na Baltikonie, proszę się przyturlać kto ma wenę się przyturlać. Będę mieć stoiska ze stuffem jakimś, na przykład z ostatnim komyksem papierowym i jakimiś kubkami.
“Ilonko czemu cały zespół pracuje darmo lub półdarmo?” zapytacie. Odpowiedź wygląda następująco:
“Czemu Marcin w tym komiksie wygląda jak menel?” Marcin zawsze wygląda jak menel, w ogóle włosy mu urosły, ma już tak długie jak ja.
“Czy naprawdę zarządzasz ludźmi przedszkolną metodą z tablicą z imionami, uśmiechniętymi słoneczkami i smutnymi chmurkami?” Tak. Działa. Powinno być w każdym biurze.