Funart od Żaby 😀
Ślimak ze zszywek od Mateusza 😀
Życzenia od Majki 😀
Grzeszny owoc miłości gruzu i ślimaka od Karoliny 😀
Manicure od Pauliny 😀
Kolczyki od Agnieszki 😀
Życzenia od Shiori 😀
Fotomanipulejszyn od Nablo 😀
Komiks od Toruviel 😀
Laurka od Soni narysowana na Gdańskim Spotkaniu z Energią Odnawialną 😀
Takie coś od komiksu TataWilkołak 😀
Flamerunner dorobił małemu ślimakowi ślimaczą mamę 😀
Pieśń o Chatce od Joasi 😀
Obrazki od Pandy 😀
Abstrakcja od Ristha 😀
Uff, dużo tego :D!
Za wszystkie bardzo dziękuję :D! Do końca października można jeszcze nadsyłać :D!
PS. Jeśli wysłałeś mi coś, a nie zostało opublikowane, najprawdopodobniej trafiło do spamu czy gdzieś i proszę wysłać jeszcze raz 😡
– Ślimok
To nie jest odcinek na dziś, to jeno taka reakcja mentalna na ten obrazek z ciasteczkowym potworem, pochodzący prawdopodobnie z http://moc2.tumblr.com/ . Odcinek na dziś będzie później. Póki co przypominam o Elgaconie, to już jutro 🙂
Nic w końcu nie napisałam o MFK, to nadrabiam nieco.
Nie myliłam się, facet był legendarnym artystą, ale nie powiem którym, bo obciach 😀 Tak więc uważajcie na konwentach z takimi osądami, no bo kurde 😀
Apropos jeszcze MFK, to pół dnia siedziałam tam obok Rafała Szałpy i mam jego komiks “Bler” z takim kurde autografem
(Jak ten ślimak wspiął się na Lidię? Dlaczego go nie powstrzymała? Dlaczego on tam wlazł, jaka była jego motywacja w tej scenie? Milion pytań bez odpowiedzi!) W ogóle Rafał z zacięciem godnym lepszej sprawy każdemu kto sobie życzył rysował takie obrazki 😀 Tzn. obrazki bohaterów z komiksu, bo takiego jak ja to nikt nie miał MUHAHAHA x).
Z innych rzeczy, jakie do dziś pamiętam, to wanna – pojazd z “Tytusa, Romka i Atomka” bodajże i Artur (ten z komiksu dzisiejszego) tam wlazł i udawał, że tym steruje. Każde żywe stworzenie, jakie to zauważyło, zaczynało robić mu zdjęcia. So fockin fabulous. Zwłaszcza, jak zaczął w tej wannie robić zimny łokieć 😛
A w piątek rzucę odcinek o Sharknado. Sharknado było bardzo ważnym elementem tego wyjazdu.
– Ślimok
Dziś smutam, bo mi się fotoszop wysypał i choć udało mi się go wskrzesić, to wszystkie moje pędzle poszły się kochać. Moje latami kolekcjonowane pędzle, ustawione w idealnej, iloniej harmonii i kolejności. DLACZEGO. Dlaczego miłosierny Bóg pozwala na takie rzeczy, pytam się. Napawa mnie to refleksjami o ulotności świata materialnego, i życia jako takiego, i w ogóle przejdźmy do bardziej optymistycznych tematów zanim zgryzota mnie strawi, czyli zapowiadane
FANARTY!
Nablo zrobił logo dla redakcji Mózgotrzepa Polskiego (czyli mojego wyimaginowanego czasopisma, które bym chciała kiedyś mieć, jak już będę bogata, czyli nigdy, lub gdy wygram w totka, lub gdy jakiś bogaty czytelnik przekaże mi w spadku wszystkie swoje kosztowności i umrze, czyli nigdy. Boże, jak ja dziś piszę…)
Ciekawy fanart od Malwiny 😀 (Mam 15 lat i rysuję ślimaka i krowę jako striptizerki zamiast czytać “Krzyżaków”. – tak napisała :))
Fanart od Revv <3
Wizja od Marcina 😀
I takie coś 😀
Tu od autorki bloga Koty to zło 😀
Kiedyś mi też coś takiego uczyniła na Krakonie ^^
Były też dwie ręcznie malowane torby, od Ewy:
i od RedSth 🙂
Dzięki wszystkim jeszcze raz, jakby ktoś też chciał jakiś fanart uczynić to proszę podsyłać do końca miesiąca 🙂
– Ślimok
PS. Jeśli wysłałeś mi fanart, a nie został tu zamieszczony, to prawdopodobnie nie dotarł lub masz ode mnie na skrzynce maila z prośbą o link do Twojej strony lub portfolio, bo się go nie dopatrzyłam w mailu od Ciebie 🙂