Reklama
Newsletter

Archives
12
Aug
0

MANEWR SMIESZKA

True story. Wyjechaliśmy ze Śmieszkiem w góry i przewrócił się na asfalcie na prostej drodze dziesięć minut po wyjściu z autobusu. Od teraz nazywamy coś takiego manewrem Śmieszka. Nic poważnego mu się nie stało, ale resztę wyjazdu przesiedział w hotelu.

Mam teorię, że on nie wychodzi z domu, bo czuje, że stanowi sam dla siebie zagrożenie i to jest jego technika przetrwania.