Kolejny odcinek z pogranicza czarnego humoru, braku taktu i opartości na faktach. Co wrażliwsi mogą zemdleć oraz postradać równowagę psychiczną lub światopogląd. Ja gdybym jakieś miała to postradałabym na pewno po takim odcinku.
Teraz gdy zrywam umowę z Aster i odchodzę ze studiów czuję, że mam całkiem nowe życie i wszystko jest możliwe etc.
Wolność!
To coś na mojej głowie na tym obrazku to nie wypadek w sztuce fryzjrestwa lecz świeżo nabyta czapka. Jest bardzo duża i włochata i wyglądam w niej jakby pluszowy jeżozwierz usiłował zjeść mi głowę. Czyli jak debil 🙂
Tak całkiem srsly to jedno z postanowień jest takie, że będę choć trochę staranniej rysować komiks, czyli każdy odcinek zajmie mi 2 razy więcej czasu, a Wy i tak nie zauważycie różnicy 🙂 Happy new year!