Niektórzy zauważyli, że od dawna nie ma nowego BBE. Nie ma, bo ja nie rysuję, a nie rysuję, bo mam zjazd mentalny z tzw. trybem ścianowym (“jaka ciekawa ściana, pokontempluję ją tak z 3 dni”). Jadę więc na planie minimum, spokojnie zawalam dedlajny i staram się rysować Opowieści, bo już niewiele zostało. Nędza 😛
Aktualizacja rano: nie, nie zerwaliśmy ;p
“Wolność jest trudna” jest rzeczą powtarzaną przeze mnie w kontekście dorastania / bycia dorosłym, kiedy już podejmujemy swoje decyzje i odpowiedzialność za nie i w związku z tym nie mamy na kogo zwalić winy na to, że życie ssie. Np. jak jesteśmy bardzo młodzi, to można powiedzieć sobie “moje życie ssie, bo ci źli rodzice każą mi chodzić do szkoły”, albo “o ileż świat byłby cudowniejszy, gdyby nie wmuszali we mnie kaszki”. A jak już jesteśmy na swoim – dupa.
Wszystko na mojej pustej głowie 😛