
Wieści z chatkowego świata:
– walka z postawieniem nowego sklepu wciąż trwa, jest bliżej niż dalej. Kalendarz na kolejny rok jest w wydruku próbnym.
– w poprzednich przygodach Ilonki pisarki wysłałam opowiadanie fantasy w miejsce, ale je odrzucili. Więc pewnie poczekam aż mi się więcej opowiadań uzbiera i sama sobie opublikuję.
– znalazł się wydawca na książkę pisaną z Szyszką. Dostajemy dużo feedbacku do niej, że absurd za gęsty i nie ma miejsca na oddech, ale myślę, że moja publiczność lubi podduszanie. Jeśli chodzi o gatunek, to nazwałam go “sen wariata”. Jesteśmy na etapie dogadywania umowy. Być może książka ta pozwoli mi spełnić moje życiowe marzenie, jakim jest otrzymanie renty jako łapówki, żebym nie napisała już nigdy nic więcej.
– wiecie, że dzielnie wrzucam codziennie szkice na chatolandia grupa wyparcia na facebooku? Są krzywe, polecam obczaić.