Przypominam, że są kalendarze ścienny i ksiomszkowy na sklep.chatolandia.pl 
!
Czasem jest tak, że nadludzkim wysiłkiem woli przychodzimy na spotkanie, ale inni zamiast docenić, to jeszcze mają dalsze oczekiwania. No i czy to jest fair? No tak sobie, powiedziałabym.
—
Przypominam, że sklep.chatolandia.pl znów działa i można preorderować kalendarz i że ścienny też jest
i że ścienny też jest 
Z okazji Halloween puszczam obrazek, co będzie w kalendarzu chatolandiowym na 2023, który JUŻ MOŻNA ZAMAWIAĆ w preorderze na SKLEP.CHATOLANDIA.PL
Będzie też kalendarz ścienny ! Też w preorderze, bo oba kalendarze są w produkcji teraz.
Na dniach powinny tam dojść do sklepu jakieś kubki, opcja zapłaty przelewem24 i paypalem i inne takie wydziwanie.
Za realizację zamówień i wszystko będzie teraz odpowiadać Wydawnictwo Graf_ika, które robi generalnie reprinty książek historycznych, ale mnie przygarnęło pod swe skrzydła. Poznaliśmy się na Opolconie i jakoś tak zaiskrzyło, mieszkam niedaleko nich i ogólnie rzecz biorąc to przeznaczenie 
I mają śmiesznego pieska, który na mnie chrumka.
Reaktywacje sklepu są stresujące, pozdrawiam.
KUMULANCJA TRZYNASTEK!
Dziękuję za bycie ze mną na tej dziwnej drodze tycia.
Z okazji urodzin może jakieś ogłoszenia parafialne kim jesteśmy dokąd zmierzamy?
– kalendarz na przyszły rok właściwie skończony i niczym Bella ze Zmierzchu waham się między dwoma wydawcami, bo sama nie mam firmy
– jakbyście mieli jakiś pomysł na kalendarz ścienny to proszę powiedzieć, może się uda zrobić
– piszę dużo dziwnych rzeczy
– wypalenie zawodowe w końcu mi przeszło, yay, więc podopinam projekty jak rasowy dopinacz projektów
– czaję się wrócić na patronite
– wciąż nie jestem najostrzejszym ołówkiem w pudełku, ale się staram
Kot w końcu zaliczył swój dziewiczy rejs do weterynarza. Było to dla mnie stresujące, bo syf w uszkach oraz wyrwali jej mleczaka gołymi ręcyma.
Czy dla kota było to też stresujące? Otóż nie, otóż kot ma generalnie wyjebane. Mianowałam ją moją nauczycielką duchową w tej sztuce.
Z innych wieści to kalendarz nieco przystopował, ale dalej dzielnie się staram.
Matka mi napisała SMS, że dostała awans w pracy, a ja że fajnie, gratulacje, i że ja z moich dzisiejszych osiągnięć z kolei napisałam “bananek do święconki”. Powiedziała “Bananek zamiast baranek? Może pora na innowacje”. Co chcę Wam przez to powiedzieć, że praca póki co idzie okej, a matki potrafią zaskoczyć, zwłaszcza jak są tak trochę podstępne i nieprzewidywalne.
Kolejna sprawa, to że żaden kalendarz jeszcze nie został na etapie tworzenia tak wyprzytulany przez kota.
Bestia lubi spać na tablecie ;v;
Kitku też oferuje swoje nieocenione wsparcie w tworzeniu kalendarza włażąc na tablet z uporem godnym lepszej sprawy.
Kitku ma na imię Bandziorka i pewnie już z nami zostanie.
To dobre kitku i kalendarz też będzie dobry.
Jak macie jakichś fajnych coachy to podeślijcie, najlepsi są tacy co chcą dobrze i im mega nie wychodzi 🙂
A tak poza tym, to robię w kalendarzu humor tak czarny, że to już chyba jest tylko czarne i bez humoru. Inspiruje mnie widmo blackoutów.
Jadę dziś na Opolcon, mam nadzieję, że kogoś z Was tam zobaczę 🙂
W tym odcinku gościnnie Marianna z koty to zło.
Staram się zrobić kalendarz, ale idzie średnio i nie wiem czy się uda, ale się staram. Czy wspomniałam, że się staram? Staram się.