Dziś smutam, bo mi się fotoszop wysypał i choć udało mi się go wskrzesić, to wszystkie moje pędzle poszły się kochać. Moje latami kolekcjonowane pędzle, ustawione w idealnej, iloniej harmonii i kolejności. DLACZEGO. Dlaczego miłosierny Bóg pozwala na takie rzeczy, pytam się. Napawa mnie to refleksjami o ulotności świata materialnego, i życia jako takiego, i w ogóle przejdźmy do bardziej optymistycznych tematów zanim zgryzota mnie strawi, czyli zapowiadane
FANARTY!
Nablo zrobił logo dla redakcji Mózgotrzepa Polskiego (czyli mojego wyimaginowanego czasopisma, które bym chciała kiedyś mieć, jak już będę bogata, czyli nigdy, lub gdy wygram w totka, lub gdy jakiś bogaty czytelnik przekaże mi w spadku wszystkie swoje kosztowności i umrze, czyli nigdy. Boże, jak ja dziś piszę…)
Ciekawy fanart od Malwiny 😀 (Mam 15 lat i rysuję ślimaka i krowę jako striptizerki zamiast czytać “Krzyżaków”. – tak napisała :))
Fanart od Revv <3
Wizja od Marcina 😀
I takie coś 😀
Tu od autorki bloga Koty to zło 😀
Kiedyś mi też coś takiego uczyniła na Krakonie ^^
Były też dwie ręcznie malowane torby, od Ewy:
i od RedSth 🙂
Dzięki wszystkim jeszcze raz, jakby ktoś też chciał jakiś fanart uczynić to proszę podsyłać do końca miesiąca 🙂
– Ślimok
PS. Jeśli wysłałeś mi fanart, a nie został tu zamieszczony, to prawdopodobnie nie dotarł lub masz ode mnie na skrzynce maila z prośbą o link do Twojej strony lub portfolio, bo się go nie dopatrzyłam w mailu od Ciebie 🙂
Moi drodzy, sprawa jest poważna – zbliżają się czwarte urodziny Chaty (TAKA STARA) + zdarzyło mi się ostatnio dostać ciekawe ślimakowe fanarty, które nie były co ciekawe rysowane 😀 Check this out:
Ślimacza torba od Lisiej Norki 😀 (dziewczyna tam głównie maskotki szyje)
Ślimacza świeca od Nati 😀
Propozycja pionków do gry od Hobolda 😀
(W ogóle zrobił mi się bajzel z mailami z propozycjami pionków i jeśli ktoś mi je wysłał, a ja nie zamieściłam to proszę mi się przypomnieć, bo jestem pierdołą :<)
Tak więc wymyśliłam, że ogłaszam konkurs wszechfanartowy o temacie “Chata Wuja Freda” na 4te urodziny. Praca może przedstawiać ślimaka, krowę, chatkę, postaci z chatki, co tam Wam się z komiksem kojarzy. Stylistyka dowolna. Mogą to być rysunki, komiksy, rzeźby z makaronu, pasztetu, surowców wtórnych, pluszaki, rzeźby z modeliny, COKOLWIEK, jakie tam macie rzemiosło. Wysyłajcie zdjęcia swoich tworów na maila sasskhaya@gazeta.pl z linkiem do folio czy gdzie tam – zamieszczę 🙂 Na koniec lud wybierze w sondzie najlepsze prace i 3 najlepsze dostaną po sztuce nowego komiksu, ordery Ślimaka Uśmiechu i suawę. Do pracy można dołączać jakiś krótki opis ideologii, która za nią stała. Termin nadsyłania prac – 13 października :).
To napisałam ja,
Ślimok
Chciałam Wam kilka rzeczy powiedzieć:
1. prosto z Sosnowca wprowadziła się do mnie moja mentorka gruzu, która uczyniła mnie tym, czym dzisiaj jestem.
2. mogę tego nie przeżyć, więc wymyślam “Barwy Biedy” na szybko żeby Kicia wiedziała jak mają się skończyć na wypadek mojej śmierci. Jeśli umrę wiedzcie, że umarłam dławiąc się gruzem. Jeśli przeżyję wiedzcie, że jestem bliżej nirwany gruzu niż kiedykolwiek.
3. fantazjuję o zebraniu całego teamu gruzludzi, i wydawalibyśmy takie czasopismo lajfstajlowe “Mózgojeb polski”, casting w swej głowie już uczyniłam, ale kurde jak myślę ile by kosztował dach dla nich, wybieg, drapak dla grafików, paśnik z pizzą, kuweta, gruz do kuwety i tak dalej, to mi wychodzi że strasznie dużo pieniędzy i ciekawe czy Unia dofinansowałaby to…
Z pozdrowieniami dla Tiszki, która w org roomie chyba przez 6 godzin czaiła się na swoją kanapkę, której nie mogła zjeść, bo jak wyżej 😉
To mi przypomina przypadek sprzed lat, kiedy mieliśmy zrobić zdjęcia do szkoły na reportaż fotograficzny. Na kolejnych zajęciach oznajmiłam nauczycielowi, że chciałam się poczuć jak reporterka wojenna, więc zrobiłam zdjęcia pokoju mojego faceta. A teraz czuję się jak komiksiarz wojenny… 😛