Reklama
Newsletter

Archives
30
Sep
0

kalendarz 2025 info

bulki 3 info

hallo

i wiele wincyj :O

23
Sep
0

zaspie

Czy można w Polce legalnie zmienić imię na Ironia?
Wracam do uzupełniania sklepu kolejnymi kubkami i dorzucę też dziś pewnie kalendarze 😮 Jak chcecie jakiś wzór, co go nie ma jeszcze, to napiszcie w komentarzach.
19
Sep
0

thing
Jadę na Copernicon. Dawno nie samosabotażowałam niczego tak bardzo jak Coperniconu 😀 Ale mam plan, że dotrę cała i zdrowa i zrobię trzy panele i że będzie fajnie. Siedziałam do nocy poprawiając moją prezentację i dodając do niej slajdy, choć już dawno przekroczyła limit, gdzie mogłabym się z nią wyrobić w 45 minut 😀 No w każdym razie w piątek panel o byciu debiutantem, w sobotę o absurdzie w fantastyce, a zaraz potem o storytellingu. Zapraszam.
Z innych wieści: chciałam jechać na ten konwent z lepszym mentalem, w związku z czym była ciężka terapia dziś. Wyszło w sumie, że coachowalam terapeutkę.

Mówię jej, że brief na dziś, że osiągniemy to i to.

Ona, że ale wie pani, ludzie latami pracują nad taką zmianą.

Ja, że “o, a nam się uda w jedną sesję, niesamowite”.

Ona, że czuje presję.

Ja na to, że nonsens, co to dla nas!

Ostatecznie się udało zrobić brief i myślę, że jest lepiej.

Oraz to nie tak, że się sabotuję rysując ten obrazek po nocy, choć jutro wstaję o 6. WCALE.

13
Sep
0

borowanie

Dużo rzeczy się działo i ogólnie moja dupka w płomieniach. Wkrótce powinnam wystartować z preorderem kalendarza oraz powstała pierwsza ever animacja z moich rysunków, ale jeszcze nie mogę pokazać 😀 Nie pisałam tam scenariusza, ale i tak śmiesznie zobaczyć te obrazki w ruchu. Poza tym szykuję się na copernicon i kończę książkę i w ogóle wszystko wszędzie cały czas @_@

05
Sep
0

Co ja wczoraj odwaliłam…

No więc leżę sobie u dentysty, który pracowicie zdejmuje mi kamień z zębów.

Leżę tak i myślę: czy aby DTPowiec nie popsuł tej rzeczy w kalendarzu? Muszę napisać do wydawcy tak szybko jak tylko będę mogła, bo to już miało iść do druku.

Tak zrobiłam, zerwałam się i pisałam najszybciej jak mogłam.

Czyli na fotelu dentystycznym między piaskowaniem a fluoryzacją, płucząc paszczę z krwi. 

Nie byłam psychicznie gotowa na taki poziom bycia kobietą sukcesu ._. 

No więc niedługo ruszy preorder, więc jeśli ktoś chce mnie wesprzeć w rehabilitacji portfela po zębowych przygodach to może np. kupić kalendarz (jeśli się uda to będę mieć już tego trochę na coperniconie :O) albo rzucić groszem na patronite/chatolandia.

 

kalkal